Młodzieżowa Orkiestra Dęta OSP Krasocin

Muzyczna Feta w Mińsku

4 września 2013

Ostatnia niedziela wakacji to od kilku lat dzień wielkiego muzycznego święta w Mińsku Mazowieckim. Orkiestrowa feta organizowana jest przez Mińskie Towarzystwo Muzyczne we współpracy z Miejskim Domem Kultury oraz Starostwem Powiatowym.

Co roku ściąga do miasta formacje dęte prezentujące najwyższy poziom muzyczny w kraju. Na Tegorocznym V Letnim Festiwalu Orkiestr Dętych nie mogło zatem zabraknąć naszego lokalnego faworyta, Młodzieżowej Orkiestry Dętej OSP Krasocin.  Po niewiarygodnym sukcesie na Ogólnopolskim Przeglądzie Orkiestr Dętych w Wiśle i ogólnopolskim Festiwalu Orkiestr Dętych w Rowach krasocińscy muzycy wraz z grupą mażoretek Iwony Duszy mieli okazję zaprezentować się na mińskim święcie. Mimo napiętego grafiku nie mogli odmówić udziału.

Festiwal ten znany jest bowiem z wysokiej rangi, a zaproszenie otrzymali od samego dyrektora artystycznego kpt. Marcina Ślązaka, kapelmistrza Orkiestry Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. Zagrali obok takich formacji jak: Orkiestra Wieniawa z Raciborowic, Młodzieżowa Orkiestra Dęta Zespołu Szkół Elektronicznych w Bydgoszczy oraz Orkiestra Dęta Miasta Mińsk Mazowiecki,  której kapelmistrzem jest właśnie Marcin Ślązak. Festiwal rozpoczął się tradycyjnie od przemarszu orkiestr ulicami miasta. Następnie każdy z zespołów uraczył 40-minutowym koncertem liczną publikę, zgromadzoną na placu przed MDK. Poza dętymi formacjami na festiwalu wystąpiła także absolwentka Uniwersytetu Muzycznego im. Fryderyka Chopina, wokalistka Olga Wądołowska oraz Dziecięcy Zespół Taneczny ZEZ z Jastrzębia Zdroju.

Imprezę zakończyło wspólne wykonanie przez wszystkie orkiestry utworu „The Glory of Love”, przeboju z repertuaru Edyty Geppert „Życie, kocham cię nad życie” oraz marsz „Szlakiem Brdy”. Koncert został nagrodzony gromkimi brawami mieszkańców Mińska Mazowieckiego i podziękowaniami władz miasta. Krasocińscy muzycy wraz z grupą taneczną po raz kolejny zaserwowali publiczności dawkę wspaniałej muzycznej rozrywki. Ze względu na nieobecność kapelmistrza Bartłomieja Robaka, orkiestrę, zarówno w marszu, jak i na scenie, poprowadził jego zastępca Leopold Kwapisz. Zapytany, w czym tkwi sukces orkiestry z Krasocina, bez zastanowienia odpowiedział: „My nie znamy słowa rutyna. Każdy występ przeżywamy tak samo i do każdego przygotowujemy się równie solidnie i z dużym zaangażowaniem”.

Z pewnością dało się to zauważyć, ponieważ następnego dnia po zakończeniu festiwalu orkiestra otrzymała na ręce Leopolda Kwapisza pisemne podziękowanie od kpt. Marcina Ślązaka za występ na fenomenalnym poziomie i deklarację ponownego zaproszenia.